Porządna dawka adrenaliny – to prezent, którego potrzebują mężczyźni
Zbliża się Dzień Chłopaka, przed kobietami więc nie lada wyzwanie. Krawaty, skarpetki i perfumy powoli odchodzą do lamusa. Aby zaskoczyć współczesnego mężczyznę trzeba wejść na nieco wyższy poziom i poznać jego marzenia. Chociaż w tym przypadku sprawa wydaje się prosta. Który z nich nie chciałby chociaż raz w życiu wcisnąć gaz do dechy w Lamborghini czy Porsche?
2019-09-26, 20:23

Mamy dobrą wiadomość. Nie musisz fundować swojemu mężczyźnie luksusowego samochodu, żeby nasycić jego wrodzony głód adrenaliny. Już jedna przejażdżka po torze superszybkim autem powinna dostarczyć mu emocji, które naładują go pozytywną energią na długie tygodnie.

– Wrażenia to najlepszy prezent, jaki możemy komuś podarować. Za każdym razem widzimy to na torze, gdy ktoś po raz pierwszy siada za kółkiem samochodu, którego plakat wisiał nad jego łóżkiem od dziecka. Wyrzut hormonów szczęścia sprawia, że trudno wtedy opanować uśmiech – mówi Rafał Matejczyk z białostockiej firmy Devil-Cars, oferującej przejażdżki, m.in. Ferrari F430, Lamborghini Gallardo czy Porsche 911 Carrera, po torach w całej Polsce. – Co robią mężczyźni, którzy wysiądą już z auta? Przytulają swoje partnerki, które wpadły na ten pomysł i dały im w prezencie voucher. Takie sceny są bezcennym doświadczeniem.

Dlaczego tak się dzieje? Skąd w mężczyznach to zamiłowanie do szybkiej jazdy? Odpowiedzi na te pytania przynosi nam sama natura. Okazuje się bowiem, że adrenalina wywołana prędkością, która niesie za sobą jakiekolwiek ryzyko, powoduje wzrost poziomu testosteronu. Podobnie jak każda forma rywalizacji – w sporcie czy w życiu. To właśnie dlatego mężczyźni kochają luksusowe auta, a jeśli nie mogą ich mieć – to z zamiłowaniem oddają się wyścigom w grach komputerowych.

– Niedawno stworzyliśmy grę, w której za ściganie się online można wygrać realne przejazdy. Tak jak się spodziewaliśmy, w większości opanowali ją zawodnicy płci męskiej. Ich determinacja jest godna podziwu. Z jednej strony mają frajdę z wirtualnej rywalizacji, z drugiej zaś wiedzą, że czeka ich nagroda w postaci prawdziwej rundy po torze. To dodatkowo podkręca ich emocje – tłumaczy właściciel Devil-Cars.

Voucher na przejazd szybkim samochodem to koszt kilkuset złotych. Do wyboru mamy jednak kilka opcji – samodzielne kierowanie pojazdem, jazda jako pasażer oraz pojedynek, czyli przejażdżka dwoma autami i porównanie wrażeń.

Vouchery można realizować na torach w całej Polsce podczas specjalnych eventów motoryzacyjnych. To rodzinne, przesiąknięte dobrą energią imprezy, których uczestnicy mają możliwość podziwiania najbardziej luksusowych marek świata. Często są one połączone z akcjami charytatywnymi, a część dochodu ze sprzedaży biletów przeznaczana jest na lokalne organizacje dobroczynne, np. hospicja dla dzieci.

– Eventy motoryzacyjne organizowane są w weekendy, dlatego to dobra okazja do spędzenia wolnego czasu i oderwania się od codziennych obowiązków. Kupując voucher, tak naprawdę kupuje się jeden dzień przepełniony zabawą i pozytywnymi emocjami. Nic więc dziwnego, że naszymi klientkami są w większości kobiety, które chcą nie tylko podarować bliskiej osobie ekscytujący prezent, ale także towarzyszyć swoimi mężczyznom w tym wydarzeniu – podsumowuje Rafał Matejczyk.

KONTAKT / AUTOR
Janusz Mroczkowski
ZAŁĄCZNIKI
dee.jpg
POBIERZ JAKO WORD
Pobierz .docx
Biuro prasowe dostarcza WhitePress
Copyright © 2015-2024.  Dla dziennikarzy
Strona, którą przeglądasz jest dedykowaną podstroną serwisu biuroprasowe.pl, administrowaną w zakresie umieszczanych na niej treści przez danego użytkownika usługi Wirtualnego biura prasowego, oferowanej przez WhitePress sp. z o.o. z siedzibą w Bielsku–Białej.

WhitePress sp. z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz odesłania do innych stron internetowych zamieszczone na podstronach serwisu przez użytkowników Wirtualnego biura prasowego lub zaciągane bezpośrednio z innych serwisów, zgodnie z wybranymi przez tych użytkowników ustawieniami.

W przypadku naruszenia przez takie treści przepisów prawa, dóbr osobistych osób trzecich lub innych powszechnie uznanych norm, podmiotem wyłącznie odpowiedzialnym za naruszenie jest dany użytkownik usługi, który zamieścił przedmiotową treść na dedykowanej podstronie serwisu.